Jun nigdy nie był szczęśliwym dzieckiem. Chowając w sercu bolesną przeszłość, opuścił dom i zamieszkał na ulicach Tokio zanim skończył 10 lat. Przetrwanie z dnia na dzień gwarantował mu tani szajs niewiadomego pochodzenia, który wciskał zamiłowanym w gadżeciarstwie mieszkańcom japońskiej stolicy. Zgorzkniały, nieufny i zamknięty w sobie, ograniczał kontakty z ludźmi do niezbędnego, opryskliwego minimum. Wszystko się zmieniło, gdy pewnego dnia stanął przed nim nieznajomy starzec i oznajmił „Widzę w Tobie grubego gościa”. Problemy z policją, zatargi z innymi wyrzutkami i niesłychany zbieg okoliczności sprawiają, że chłopiec ląduje na pokazie sumo, a potem zostaje przyjęty w poczet uczniów szkoły kształcącej przyszłych zawodników. Napotkany staruszek okazuje się właścicielem szkoły Kokugikan, a wiodący dotąd życie szczura Jun wyrusza z nim w podróż swojego życia.
Od samego początku Shomintsu staje się dla zagubionego chłopca ojcem i przewodnikiem. Pomaga mu pogodzić się z bolesną historią swojego życia i zbudować na niej trwały fundament pod lepszą przyszłość. Tłumaczy, jak ważne są dla ludzkiej tożsamości więzy z bliskimi i ich miłość. W urokliwym azjatyckim stylu dzieli się z nim mądrością przodków i uczy, że życie pozbawione celu jest puste i jałowe.
„Celem nie jest koniec drogi, tylko poruszanie się naprzód.”
Bez zbędnej indoktrynacji, a jedynie uelastyczniając się do potrzeb ucznia, pomaga mu przejść przez okres dojrzewania, sprawiając że ten odnajduje spokój i sens. Jakiś czas później młodzieniec spotyka piękną Reiko, która okazuje się dla niego największym wyzwaniem w życiu.
„Zapasy z życiem” to nie jest książka pełna frazesów i bajeczek. Nie odnajdziemy w niej superbohaterów i dobrych wróżek. To zwyczajna historia szansy, jaką los dał niepozornemu chłopakowi i dobra, które poniosła za sobą decyzja by z niej skorzystać. Prosty przekaz zawarty w dynamicznej akcji, pełnej smaczków z filozofii wschodu. Szczery i bezpretensjonalny, w sam raz dla tych, którzy potrzebują w życiu drogowskazu i wątpią w to, że są w stanie cokolwiek osiągnąć. To opowieść o wewnętrznej sile i wrażliwości na nieszczęście drugiego człowieka. O „grubych babkach i facetach”, których nosimy głęboko w sercu, a o których zbyt łatwo zapominamy. O miłości, która zmienia wszystko i pozorach, które nieźle potrafią przekłamać świat. Ot lekka, zwiewna i smakowita w stylu uczta na zimowy wieczór.
Nie uprzedzajcie się proszę do opowieści Erica E. Schmitta z uwagi na jego autorstwo. Ta niepozorna książeczka w magiczny sposób ogrzewa najbardziej nieczułe obszary w sercu i jest dowodem na to, że pisarz nie chce tanio dobrać się do naszej idealistycznej kieszeni.
Od samego początku Shomintsu staje się dla zagubionego chłopca ojcem i przewodnikiem. Pomaga mu pogodzić się z bolesną historią swojego życia i zbudować na niej trwały fundament pod lepszą przyszłość. Tłumaczy, jak ważne są dla ludzkiej tożsamości więzy z bliskimi i ich miłość. W urokliwym azjatyckim stylu dzieli się z nim mądrością przodków i uczy, że życie pozbawione celu jest puste i jałowe.
„Celem nie jest koniec drogi, tylko poruszanie się naprzód.”
Bez zbędnej indoktrynacji, a jedynie uelastyczniając się do potrzeb ucznia, pomaga mu przejść przez okres dojrzewania, sprawiając że ten odnajduje spokój i sens. Jakiś czas później młodzieniec spotyka piękną Reiko, która okazuje się dla niego największym wyzwaniem w życiu.
„Zapasy z życiem” to nie jest książka pełna frazesów i bajeczek. Nie odnajdziemy w niej superbohaterów i dobrych wróżek. To zwyczajna historia szansy, jaką los dał niepozornemu chłopakowi i dobra, które poniosła za sobą decyzja by z niej skorzystać. Prosty przekaz zawarty w dynamicznej akcji, pełnej smaczków z filozofii wschodu. Szczery i bezpretensjonalny, w sam raz dla tych, którzy potrzebują w życiu drogowskazu i wątpią w to, że są w stanie cokolwiek osiągnąć. To opowieść o wewnętrznej sile i wrażliwości na nieszczęście drugiego człowieka. O „grubych babkach i facetach”, których nosimy głęboko w sercu, a o których zbyt łatwo zapominamy. O miłości, która zmienia wszystko i pozorach, które nieźle potrafią przekłamać świat. Ot lekka, zwiewna i smakowita w stylu uczta na zimowy wieczór.
Nie uprzedzajcie się proszę do opowieści Erica E. Schmitta z uwagi na jego autorstwo. Ta niepozorna książeczka w magiczny sposób ogrzewa najbardziej nieczułe obszary w sercu i jest dowodem na to, że pisarz nie chce tanio dobrać się do naszej idealistycznej kieszeni.
Skoro tak pięknie ją przedstawiasz to nie pozostawiasz mi dużego wyboru: muszę przeczytac :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze okazji czytać nic autorstwa Erica E. Schmitta, dlatego nie mam żadnych uprzedzeń względem jego twórczości.Lubię prosty przekaz wpleciony w dynamiczną akcję, więc myślę, że powinnam odnaleźć się w tej książce. Chętnie poznam tę ucztę treści zawartej w ,,Zapasach z życiem''.
OdpowiedzUsuńCzytałam inne książki autora, nie rozczarowały mnie, tej też poszukam :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze okazji zapoznać się z twórczością tego autora, jednak myślę, że warto rozpocząć od tej pozycji. Mam nadzieję, że znajdę ją w bibliotece, bo lubię takie filozoficzne i dające do myślenia książki.
OdpowiedzUsuńSchmitt chyba jest lepszy w krótszej formie, takie niepozorne historie jak: "Małe zbrodnie małżeńskie", czy ta, wychodzą mu chyba najlepiej. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNie uprzedzam się, bo i nie znam twórczości tegoż autora, tak wiem, powtarzam się jak katarynka :).
OdpowiedzUsuńMusze przyznać, że pięknie piszesz o jego książkach, do tego stopnia, że za każdym razem czuję się jak cymbał, który nie doświadczył odpowiedniej lekcji. Tym samym, muszę poprawić swój psychiczny komfort i zapoznać się z dowolną pracą Schmitta.
Ostatnio moja koleżanka czytała tę książkę na lekcji i mówiła,że bardzo jej się podoba;) Ja do tej pory czytałam tylko jedną książkę tego autora i nie była zła,ale coś nie jestem do końca przekonana co do jego twórczości.. Mimo to,z chęcią zapoznałabym się z "Zapasami z życiem" i może to zrobię.
OdpowiedzUsuńNie uprzedzam się :)) Miałam dwa udane spotkania z EE Schmittem i na pewno sięgnę i po ten utwór.
OdpowiedzUsuńKsiążkę mam w swojej biblioteczce i na pewno przeczytam:))
OdpowiedzUsuńTo w takim razie serdecznie polecam "Duchowych przewodników";d
OdpowiedzUsuńHah...ostatnio tę książkę czytała moja nauczycielka od polskiego :) Mówiła, że bardzo dobra i poleca każdemu a i widząc twoją recenzję mam do niej skłonności :)
OdpowiedzUsuńCzytałam jakiś czas temu. Lubię Schmitta, ale jakoś ta mi nie podeszła.
OdpowiedzUsuńŚlicznie napisane - i cieszy Twoja recenzja. Bo książka czeka na półce :)
OdpowiedzUsuńZobaczymy, bo do Schmitta jestem mocno uprzedzona po "Marzycielce z Ostendy". Za to zachwycił mnie "Opowieściami o Niewidzialnym".
Pozdrawiam!! :)
Czytałam tylko jedną książkę tego autora (Kiki...), bardzo chciałabym poznać też inne - zwłaszcza Trucicielkę, ale widzę, że tej też warto poświęcić czas! Mam nadzieję, że książka wpadnie w moje ręce (zwłaszcza że widziałam ostatnio w empiku ciekawą promocję z książkami w 3-pakach i był właśnie też Schmitt ;)).
OdpowiedzUsuńBardzo cenię sobie książki tego autora, i nauki jakie poprzez nie potrafi czytelnikowi przekazać. Opisywanej przez ciebie książki jeszcze nie miałam okazji czytać, ale nadrobię to w najbliższym czasie ;)
OdpowiedzUsuńWstyd się przyznać ale ja nie czytałam jeszcze żadnej książki tego autora
OdpowiedzUsuń:( swoją przygodę chyba rozpocznę jednak od klasyku "Oskar i Pani Róża".
Muszę się ze Schmittem w końcu zapoznać. Takie postanowienie noworoczne :D.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Wiem, że już tutaj pisałam, ale muszę wspomnieć, że od tamtego czasu przeczytałam aż dwie książki Schmitta! :) Pierwsza to oczywiście "Oskar i Pani Róża" - trochę się jej bałam, ale niepotrzebnie, zdecydowanie warto! Drugą były "Małe zbrodnie małżeńskie", świetna! Tym bardziej mam teraz ochotę na "Zapasy z życiem" i inne tego autora! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJak mogłabym uprzedzić się do książki, bo jest napisana przez Schmitta! Uważam go za jednego z wrażliwszych pisarzy wszechświata i bardzo chętnie sięgam po wszystko jego autorstwa. Masz rację, że nie ma w jego książkach frazesów, ani bajeczek. Jest za to szczerość i prostota i za to go uwilbiam.
OdpowiedzUsuńA ja myślę, że Schmitt jest pisarzem niesamowitym, jednym z najlepszych moim zdaniem. Dlatego wcale nie mam zamiaru być uprzedzona, wręcz przeciwnie, chętnie sięgnę i zapoznam się z tą historią! :) Dziękuję za świetną recenzję, zachęcająca, a przede wszystkim jest na temat. Od razu wzbudza zainteresowanie książką.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Uwielbiam tego autora. Recenzowanej przez Ciebie pozycji jeszcze nie miałam okazji przeczytać. Jednak z pewnością po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńNie jestem przekonana, raczej nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńTej ksiązki Schmitta jeszcze nie czytałam, ale na pewno się skuszą, bo uwielbiam autora:)
OdpowiedzUsuńpięknie opisana książka. mam wielką ochotę ją przeczytać, dużą wartość mają te książki, które dają nam wiarę w siłę wewnętrzną. można odnaleźć w sobie moc, by samemu stać się lepszym człowiekiem. ta pozycja z pewnością do takich należy. :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam.
Właśnie zamierzam zabrać się za jakąś książkę tego autora, a jak mi się spodoba to przeczytam i tą. :)
OdpowiedzUsuńMam już lekturę za sobą. Bardzo mi się podobała:)
OdpowiedzUsuńJakoś tak lubię książki Schmitta ;) "Zapasy z życiem" to pozycja w sam raz dla mnie...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Jak tu harmonijnie i spokojnie na tym blogu:)Niewiele jest takich w sieci, zwykle ludzie mają napieprzone ile wlezie:)
OdpowiedzUsuńRecenzja miła, jednak dla mnie ciut za długa,nie skuszę się na książkę.
Mam zamiar przeczytać niebawem "Zapasy z życiem". :)
OdpowiedzUsuńLubię E.E.Schmitta, ale ta książka zdecydowanie mi się nie podobała. Jakoś niestety traciła mi coelhoizmem.
OdpowiedzUsuńRównież bardzo lubię E.e Schmitta .. tej książki jeszcze nie czytałam, ale chyba przeczytam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :*
Myślę,że gdzieś tu u mnie znajdę tą książkę ;) Pozdrawiam i zapraszam do nas.
OdpowiedzUsuńZ jego książek dotychczas przeczytałam tylko "Oskara i Panią Różę" która mnie bardzo zachwyciła i na pewno wrócę do niej nie raz. A jeśli znajdę w posiadaniu inne książki tego autora,bardzo chętnie skorzystam i przeczytam :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam tego autora.. z tą powieścią się jeszcze nie zapoznałam, ale na pewno wkrótce to zrobię ;))
OdpowiedzUsuńHm, brzmi ciekawie, a porusza toto jakieś tematy kulturowe? Czy tylko "bajeczki i frazesy"?
OdpowiedzUsuńPozdrówko,
Neuromeat
--
http://naddartastrona.blogspot.com/
Uwielbiam tego Autora, dlatego jeśli chodzi o uprzedzenia to tylko w sensie pozytywnym.
OdpowiedzUsuńnigdy nie słyszałm o nim (autorze)
OdpowiedzUsuńObserwujemy ?
bardzo mi zależy
http://fashion-our-lives.blogspot.com/
Nie znam tego autora, ale książka wydaje się ciekawa.:) Poszukam :)
OdpowiedzUsuńChyba przeczytam :)
OdpowiedzUsuńciekawy blog , bd częściej wpadać :*
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie welcome-to-realityy.blogspot.com
liczę na miły komentarz i dodanie do obserwatorów zrobie to samo !!
Bysia *.*
Znalazłam Cię poprzez inny blog...
OdpowiedzUsuńzostaję...
polubiłam to miejsce...
pozdrawiam aniołowo:)
Piękne słowa!To mam jeszcze jedną książkę do przeczytania ....
OdpowiedzUsuńChyba zachęciłaś mnie do przeczytania tej książki. Zajrzyj tutaj.
OdpowiedzUsuńZastanawia mnie, czy "Zapasy z życiem" mają trochę z magicznego klimatu "Oskara i pani Róży"?
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa powieść. :)
OdpowiedzUsuńhttp://kochamczytack.blogspot.com
Bardzo się cieszę, że mogę podzielić się z nami swoimi doświadczeniami. Nazywam się Brenda i byłem szczęśliwy. Dopóki mój mąż nie powiedział, że go zdradzam, oboje staliśmy się dokuczliwymi parami, nie mógł w to uwierzyć, ani nie zaufał moim słowom, więc złożyliśmy wniosek o rozwód, później zostaliśmy rozdzieleni i ślubowaliśmy, że nigdy się nie pogodzimy. Długo próbowałem iść dalej, ale nie mogłem pozostać bez niego, więc zacząłem poszukiwania powrotu męża, a potem skierowano mnie do Dr.IZOYA. Świetny człowiek, którego spotkałem, rzucił zaklęcie miłosne i zmusił mojego męża do powrotu w ciągu 24 godzin. dzięki temu jestem tutaj, aby udostępnić kontakt dr IZOYA, skontaktować się z nim poprzez drizayaomosolution@gmail.com. Jest naprawdę potężny i specjalizuje się w następujących sprawach ...
OdpowiedzUsuń(1) Kochaj zaklęcia wszelkiego rodzaju. (2) Przestań rozwodzić się. (3) Zakończ jałowość. (4) Potrzebujesz pomocy duchowej.
Książka mega ciekawa, ostatnio udało mi się ją przeczytać :P Będę zaglądać częściej na Twój blog!
OdpowiedzUsuńI love good article like this 😳😛
OdpowiedzUsuńreally nice 😉👏
หวยมาเลย์
Uwielbiam tego autora.
OdpowiedzUsuń